NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » SPŁYW » SPŁYW 2008

Przejdz do dołu stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

Spływ 2008

było i już nie wróci, ale powspominać można
  
Aga
27.09.2008 12:39:33
poziom 2



Grupa: Moderator

Lokalizacja: koło okna ;)

Posty: 93 #159323
Od: 2008-9-27
Nareszcie trochę miejsca, gdzie można swobodnie lać wodę wesoły
  
grazynka
30.09.2008 13:16:29
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Wroclaw

Posty: 60 #160462
Od: 2008-9-30
Wiecie co najbardziej zapadło mi w pamięci ze spływu!!!bardzo szczęśliwy - Kropka!!!!! oczko bez niej ten wyjazd nie byłby taki sam!!!!
  
grazynka
30.09.2008 13:34:46
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Wroclaw

Posty: 60 #160465
Od: 2008-9-30


Ilość edycji Admina: 1
I jeszcze chciałam podziękować wszystkim uczestnikom za te wspaniałe i ekscytujące dwa tygodnie: I tak jak w tamtym roku było tez każdemu z osobnawesoły :
Adze S za to, że po raz kolejny zorganizowała świetny wyjazd i po raz 3 za to , że wytrzymała ze mna w jendym namiocie!!!!!!!
Adze D za pomoc w kuchni, za to ze wraz z Pawłem pilnowali wraz ze mna tyłówwesoły w trakcie spływaniawesoły
Kasi Pink - także za pomoc w kuchni!!!
Radkowi za grzanie wody w garnku.. bez względu na pogodę zawsze był gotowy do pomocy!!!
Kropce za wspólne spanie w namiociewesoły Lekarzom za pomoc medyczną zwłaszcza w pozbywaniu się kleszczy, których było w tym roku sporowesoły
Bazylowi - za werwę i poranny okrzyk " żołnierze!!!!wesoły",
Piotrowi i Oli także za wspólne pilnowanie tyłówwesoły,
Witkom za dobrą znajomość trasy,
Obu Boberkom za zaangażowanie w grze w mafiewesoły i humor!!!!!wesoły
Kamilowi za znajdowanie krzaczków malin,
Damianowi za to ze znowu wytrzymał ze mną nastepne dwa tygodniewesoły,
Alicji za mobilizowanie wszystkich , pomoc i szybkie wiosłowaniewesoły,
Braciom za przynoszenie drzewa z lasu i za bardzo dobrą grę w siatkę ,
Pawłowi - także za trzymanie tylnej strażywesoły i oczywiście Ojcu za opiekę duszpasterską.
Jeżeli o kimś zapomniałam to nie ze względu na moją złośliwość, ale raczej ze względu na roztargnienie, które mam nadzieje jest wszystkim znane!!!

Czekam na zdjęcia z niecierpliowością - te bazylowe i od Alicji
  
Aga
07.10.2008 23:05:00
poziom 2



Grupa: Moderator

Lokalizacja: koło okna ;)

Posty: 93 #163455
Od: 2008-9-27


Ilość edycji wpisu: 2
Ciekawe słowa wesoły

A ja od siebie dorzucę coś ze strony organizacyjnej wesoły

Planowanie zaczęło się kilka dni po zezłorocznym spływie ( teraz już też mam plan na przyszły rok, jest już nawet wątek na forum wesoły ) ale wracając - plan był prosty - szukam rzeki na 14 dni, w miarę łatwej dla początkujących ale zarazem ciekawej dla tych, którzy wiosła mają już do rąk przyrośnięte. Padło na Brdę - ze względu na długość, trudność i krajobrazy.

W grudniu kajaki były już zamówione, zostało tylko skompletować ekipę.
Pierwsze ogłoszenie na Mszy padło chyba w marcu, ostatnia osoba zapisała się na 3/4 dni przed spływem.

Tydzień przed spływem zaczęły się gorączkowe poszukiwania taniego jedzenia i transportu...

Tydzień przed spływem jest najgorszym tygodniem bo wszystko zwala się na głowę...

Na szczęście są ludzie, którzy zawsze pomogą ( ukłon w stronę sublokatorki z namiotu )
Na cztery dni przed spływem - mamy transport wesoły Uff... jeden kłopot z głowy...

Dzień wyjazdu - piątek - samochód spakowany ( jeszcze było miejsce na gapowiczkę z Poznania wesoły ), pies na kolanach u taty i w drogę...
Przyznam szczerze - raz mało brakowało a samochód jadący przede mną, miałby moją tablicę rejestracyjną zespoloną z tylnym zderzakiem wesoły
Jdnak ciężkim samochodem hamuje się dłużej... bardzo szczęśliwy

Dojechaliśmy na miejsce o 18 w piątek, szybkie i sprawe wypakowanie bagaży i w droge na pole namiotowe - tu ogarnęły mną i Agą wątpliwości - po co w sobotę zrywać się o 4 rano i jechać po ekipę i kajaki jak można na nich poczekać dwa dni bo i tak tu przypłyną ? oczko
Bus podjechał o 5 rano... nie było wyjścia wesoły

Na ekpię z pociągu czekał wynajęty AUTOBUS ! Cóż... trzeba dbać o spływowiczów wesoły
Przyjechali coś koło 7 rano, a o 9 byliśmy już na wodzie.

Zaczęło się...

Później było ciekawie - mało jedzenia ( za które naprawde przepraszam ), płatne biwaki, stres jak mnie gajowy ( służbista #$!@*%^ ) spisywał za rozpalenie ogniska..., wywrotki tam gdzie akurat lepiej żeby nikt się nie wywrócił... 30 m wody pod kajakiem na jeziorze oczko, burza na jezorze, woda w namiocie, pioruny trzaskające w promieniu 50 m ( a my pod drzewami... ), kamienie, kłody i konary - czasami udawało się ominąć... tubylcy, nie zawsze trzeźwi ale przynajmniej weseli, zapory zmuszające do przeciagania kajaków po trawie, błoto takie że hipopotam by utonął, trasa, która okazała się za łatwa ( wyprzedzaliśmy zaplanowane biwaki o jeden dzień )... no a do tego marudy w ekipie, którym marzyły się kąpiele w łazience, gorące dwudaniowe obiady i materace zamiast karimaty... hehe oczko ( zawsze take się znajdą i za rok też pewnie będą jęzor - ale to dobrze - dodają uroku i jest nad kim popracować aby nieco taką osbę "od-cywilizować" )

Ogarnąć to i nie oszaleć - ciężko

Wiem, że było wiele niedociągnięć z mojej strony ale wiem też, że było ich mniej niż w zeszłym roku wesoły

Na przyszły rok obiecuje poprawę, ale nie obiecuje poprawy warunków w jakich przyjdzie nam spędzić kilkanaście dni z wiosłami...

Dziękuje tym co byli, świetna ekipa, różnorodna, zwariowana... Mam nadzieje, że przynajmniej kilka osób pojawi się na szlaku za rok.

Dobra, kończę bo późno wesoły
  
grazynka
08.10.2008 18:58:51
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Wroclaw

Posty: 60 #163724
Od: 2008-9-30
hehe a wiecie co mi sie ze spływu przypomniało- Mącikupa!!!!!!!!!!!!!!!!!!lol
  
Radek_K
11.10.2008 20:18:36
poziom 4



Grupa: Administrator 

Lokalizacja: kwantowo nieoznaczona

Posty: 239 #164865
Od: 2008-9-26


Ilość edycji wpisu: 1
Coby wątek nie przerodził się w dialog, dodam coś od siebie:

Kleszcze moje ukochane
Ja wyrywam Was nad ranem
Kleszcz mam kleszcz!

Mam trzy kleszcze na ramionach
Każda laska jest już moja
Kleszcz mam kleszcz!

Idę w miasto w moich kleszczach
zrobię dym w delikatesach
Kleszcz mam kleszcz!

Każdy u nas w kleszczach chodzi
w kleszczach starzy w kleszczach młodzi
Kleszcz mam kleszcz!

Punk ucieka hipis zmyka
Kiedy w kleszczach jest ekipa
Kleszcz mam kleszcz!

REF. Ja noszę kleszcz
Kleszcz spoko jest
Ja noszę kleszcz
Kleszcz fajny jest!

O kleszcze!
Ile was trzeba cenić
Ten tylko się dowie kto was stracił
Dziś piękność Waszą w całej ozdobie
Widzę i opisuję, bo tęsknię

Przejdz do góry stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

  << Pierwsza      < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » SPŁYW » SPŁYW 2008

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!


TestHub.pl - opinie, testy, oceny