Impreza odbędzie się w dniach 17-19 kwietnia. Jeśli ktoś lubi ekstremalne wyzwania i nie żałuje 50 zł na opłatę startową (a do tego dochodzi jeszcze koszt dojazdu i prowiant na 24 h marszu) - zapraszam do ekipy.
Tym razem szanse na tytuł Harpagana wzrastają - organizatorzy zapowiadają kolorowe mapy
Trzeba to napisać: ten Harpagan był świetny. Jeszcze nigdy warunki nie były tak sprzyjające. Mimo to nie udało się osiągnąć głównego celu, choć po raz kolejny przekroczyliśmy swoje granice - odkrywając przy okazji, że możliwe jest przebiegnięcie kilkunastu kilometrów, mając już w nogach ponad 70.
Nasz wynik: 83 km w nieco ponad 23 i pół godziny. Kiedyś uda się pokonać całe 100. A teraz, choć pozostaje pewien niedosyt, dziękuję moim towarzyszom wędrówki: Maćkowi i Sajmonowi - za ich rewelacyjny wkład w tą przygodę, która na długo pozostanie w mojej pamięci.