Szlak graniczny - ciąg dalszy
    kas_her pisze:

    Trasa nie wydaje się zbytnio długa, ale zawsze pozostaje liczyć na niespodziewane atrakcjejęzor


Niniejszym ogłaszam pojawienie się dodatkowej atrakcji wesoły
Po wczorajszej rozmowie z Kamilą i Bartkiem, którzy chcą z z nami jechać, zdecydowałem się na drobną modyfikację: wysiadamy z busa w Głuszycy i podejdziemy pod szczyt góry Soboń, gdzie chętni będą mogli wejść do nieudostępnionego do zwiedzania podziemnego kompleksu "Soboń", jednego z 7 znanych kompleksów "Riese" (jeśli ktoś nie chce łazić pod ziemią, nie będę go zmuszał oczko ). Tym razem będziemy lepiej niż tydzień temu przygotowani do eksploracji, więc zainteresowanych proszę o zabranie:
- źródła światła (czołówka, latarka, świeczka + zapałki, pochodnia, robaczki świętojańskie etc. oczko )
- rzeczy, których nie żal będzie ubrudzić (do sztolni trzeba się wczołgać!) i można się w środku zamoczyć
- buty, które nadają się do chodzenia w wodzie, np. sandały (w kompleksie "Soboń" w wielu miejscach stoi woda, w której leżą różne rzeczy niemiłe dla stóp: różnej wielkości kamienie, stemple z obudowy z wystającymi gwoździami etc.)
- coś ciepłego do okrycia (temperatura w kompleksie: ok. 9 stopni Celsjusza; po kwadransie zrobi Wam się zimno w krótkim rękawku)
- coś do umycia nóg i wytarcia ich po wyjściu na zewnątrz (nawet jeśli będzie w sandałach i nie ubrudzicie stóp jak zdarzyło się to nam w sobotę 18 VI, to wyczołgując się i tak nogi będą brudne!)

Planowany czas pobytu pod ziemią: ok. 1 godziny. Jeśli ktoś chce zostać na zewnątrz, niech zabierze np. książkę, żeby mu się nie nudziło pan zielony

Po wyjściu z podziemi robimy normalną część trasy. Z granicy zejdziemy prawdopodobnie przy ostrym skręcie szlaku i przez Rzędzinę i Włodowice dotrzemy do Nowej Rudy. To chyba tyle. Ewentualne pytania proszę kierować mailowo: leuthen@o2.pl dziś do godziny 15 (do tego czasu jestem w pracy i mam dostęp do internetu oczko ). Kto zna numer komórki, może się kontaktować tą drogącool


  PRZEJDŹ NA FORUM