Rajd Jesienny 2008 |
Chciałbym z całego serca podziękować wszystkim uczestnikom rajdu, za waszą obecność na tej wyprawie, za wasze nigdy nie gasnące poczucie humoru oraz za wyrozumiałość dla tych wszystkich błędów, które seryjnie popełniałem i za które mocno przepraszam. Szczególnie chciałbym podziękować: - Ojcu Mariuszowi, za to, że poświęcił swój czas, aby pojawić się na tym rajdzie, za bezcenne słowa w czasie Mszy Świętych, oraz za odwagę, której z całą pewnością wymagał przejazd samochodem w tak trudnych warunkach drogowych - Agnieszce, za bezpieczne przewiezienie Ojca oraz dostarczenie rajdowiczom pysznych niutatów - Pawłowi QQ, za to, że podczas tego rajdu wspierał mnie i wyręczył w tak wielu sprawach, i za to, że zdołał w końcu powstrzymać się przed rozwijaniem kubicowych prędkości - Marcie, za to, że tak dzielnie znosiła bardzo bolesną kontuzję - Gosi, za to, że pomimo spóźnienia się na pociąg nie zrezygnowała z udziału w rajdzie - Milenie, za decyzję udziału w rajdzie, pomimo tego, że nikogo tu nie znała i nie miała nigdy kontaktu z ludźmi D.A. - Krzysiowi, za przejęcie dowodzenia nad grupą, w czasie kiedy zostałem przy kontuzjowanej Marcie - Bazylowi, za posprzątanie wraz z Olą kuchni oraz za kija - Lechowi, za zagadkę o spalającym się sznurze i półtorej kury znoszącej półtora jajka w półtora dnia - wszystkim, którzy pożyczali mi komórkę, kiedy moja nie miała zasięgu - komandosom z Oławy, za to, że ostatniego dnia naprowadzili mnie na właściwy szlak, ratując rajd przed nieplanowaną wyprawą do Czech - wszystkim, którzy przezwyciężyli pragnienie pozostania w przytulnych śpiworach i o 5:30 wyruszyli na Szczeliniec - z góry dziękuję Alinie, za świetnie napisaną relację z rajdu, która, jak sądzę, właśnie powstaje ... Każda osoba wniosła do tego krótkiego rajdu coś niepowtarzalnego. Dziękuję jeszcze raz wszystkim i mam nadzieję, że spotkamy się na podobnych wyprawach w przyszłości. Udostępniam już w tej chwili moje zdjęcia: http://picasaweb.google.pl/radoslaw.kolkowski/RajdJesienny89XI2008# |